Jak stworzyć dobre menu? Poznaj 3 zasady idealnej karty
Co zrobić, żeby klienci wybrali to danie, które chcemy sprzedać? Jak ułożyć dobre menu? Na te pytania odpowiadamy w naszym mini poradniku!
Keep it simple, stupid
Mimo, że KISS (keep it simple, stupid) jest zasadą obowiązującą w programowaniu komputerowym, to bardzo łatwo można przełożyć ją na tworzenie menu restauracyjnego. Wiele restauracji, chcąc odpowiedzieć na każdą potrzebę swojego klienta, tworzy bardzo rozbudowane karty – kilka rodzajów zup, kilkanaścia dań głównych, szeroki wybór deserów. Niestety taka tendencja nigdy nie działa na korzyść restauracji. Po pierwsze proponowanie wielu dań wymaga kupowania wielu różnych produktów, co źle wpływa na stan naszego portfela, a co za tym idzie na jakość oferowanej żywności.
Gość restauracji zmuszony do podjęcia decyzji w obliczu niezliczonej ilość możliwości czuje się zagubiony. Kiedy nie mamy możliwości przewidzieć, co zamówi klient, ciężko jest zarządzać zasobami żywnościowymi i obliczyć potrzebną ilość składników. Prowadzi to do mrożenia produktów, konieczności kupowania chłodni i tym samym do słabego zarządzania przestrzenią kuchenną. Dlatego zamiast oferowania zupy, pizzy, ryb, dań polskich, orientalnych i śródziemnomorskich, zaproponujmy klientom mniej potraw, lecz takich, które będą dopracowane do perfekcji.
Design
Nie od dzisiaj wiadomo, że ludzie jedzą oczami. Stwierdzenie to przede wszystkim odnosi się do wyglądu oferowanych dań, ale zdecydowanie nie należy zapominać o wyglądzie samej karty. Menu powinno być przejrzyste, przyjazne dla oka i utrzymywać styl, w którym komunikujemy się z naszymi klientami. Należy je podzielić na sekcje, oddzielne dla każdego rodzaju potrawy. Pomocnym elementem są graficzne oznaczenia dla potraw wegetariańskich lub wegańskich, pikantnych lub zawierających konkretne alergeny. Jeśli dania, które serwujemy są egzotyczne lub nieznane, możemy zainwestować w profesjonalną fotografię kulinarną i umieścić zdjęcia obok nazw potraw.
Projektując kartę pamiętajmy przede wszystkim o naszym kliencie i o tym, że chcemy ułatwić mu wybór. Jednak nie zapominajmy, że w dużej mierze to my dyktujemy klientowi, co wybierze. Eksponujmy, podkreślajmy kolorystycznie w karcie te dania, które najbardziej chcemy sprzedać. Jeśli największy zarobek czerpiemy ze sprzedaży skrzydełek z kurczaka, to dodajmy do nich krótki opis sugerujący, że jest to nasze flagowe danie.
Sezonowość
Coraz więcej restauracji zwraca uwagę na sezonowość, czyli dostępność konkretnych produktów. Starajmy się stworzyć menu, w którym zimą nie znajdą się szparagi, a jesienią nie zagoszczą letnie owoce. Do tego pamiętajmy, że najlepiej sprawdzają się produkty, które możemy pozyskać bezpośrednio ze źródła. Jeśli nasza restauracja mieści się 500 km od morza, być może lepiej zrezygnować z sardeli na rzecz jagnięciny, którą hoduje i sprzedaje sąsiad zza płotu.