Wiosna w kuchni – jak skomponować menu?
Wiosną chce się jeść lekko, sezonowo i kolorowo. Sprawdźcie, jak zmienić restauracyjne menu, by zachwycić gości.
Gdy długa zima powoli zaczyna ustępować, na drzewach pojawiają się pierwsze pąki, a w nos coraz częściej łaskoczą promienie słońca, dopada nas pragnienie kulinarnej odmiany. Wiosna w kuchni to wyjątkowo wdzięczny temat. Powiew świeżości, jaki wnoszą kolorowe nowalijki, chrupiące sałaty i pierwsze sezonowe warzywa i owoce przyciąga gości do restauracji. Koniec z zimowym snem w domowych pieleszach. Jak przygotować wiosenne menu, żeby było jak najbardziej atrakcyjne? Czym zachęcić gości do odwiedzin? Oto garść praktycznych wskazówek.
Nowalijki na talerzu
O chrupiących szparagach, rzodkiewce, szczypiorku czy młodych marchewkach marzymy przez cały przednówek. Gdy już się pojawiają, mają zagwarantowane miejsce w wiosennym menu. Jak je podać, żeby uniknąć banału? Wystarczy uruchomić wodze wyobraźni. Zamiast gotować warzywa, ryzykując utratę koloru i smaku, wrzućmy je na rozgrzaną patelnię i podsmażmy na rumiano. Będą jędrne, intensywnie kolorowe i smaczne, bo jak wiadomo, tłuszcz dodaje smaku potrawie. Smażone marchewki i rzodkiewka, to świetny dodatek do mięsa, np. delikatnej piersi z kurczaka, a także do dań z kaszą bulgur i lekkich przystawek. Przyprawione kuminem i podane z aromatycznym jogurtem wprowadzą orient do kuchni, a serwowane z humusem lub inną wegetariańską pastą, zachwycą kolorem i smakiem.
Szparagi to wiosenny temat-rzeka i niemal każda restauracja wprowadza je do swojego menu. Można je podać klasycznie, z jajkiem w koszulce i sosem holenderskim, lub nowocześnie, opanierować, usmażyć i zaserwować z sosem jogurtowym lub majonezowym. Można też wziąć przykład z kuchni świata – Włosi smażą szparagi z czosnkiem, polewają sokiem z cytryny i serwują z parmezanem, a Francuzi po usmażeniu je solą i podają z winegretem. Szparagi sprawdzą się też w daniach typu stir-fry, w risotto i na pizzy.
Wiosna – czas na sałatki
Na wiosnę wszyscy pragniemy odrobiny lekkości. Nie trzeba już rozpraszać zimowych smutków makaronem czy ziemniakami z dużą ilością masła i sera. Upragniony zastrzyk wiosennej energii dostarczą sałaty i sałatki, których nie powinno zabraknąć w nowej karcie. Młode liście różnych gatunków sałat takich jak szpinak, rukola, sałata masłowa, roszponka czy botwinka, można komponować z sezonowymi kolorowymi warzywami i odpowiednio dobranym dressingiem.
Doskonałym dodatkiem do sałaty będzie kawałek mięsa lub ryby, usmażony na złoto i przyprawiony – niech będzie to wołowy stek lub kawałek soczystego łososia z patelni. Dzięki białkowemu dodatkowi sałata stanie się pełnym posiłkiem, sycącym i wartościowym. Skuszą się na nią nie tylko ci, którzy myślą o zrzuceniu przed latem kilku nadprogramowych kilogramów, lecz także osoby, dla których sałata jest zwykle niewystarczająca.
Wiosenne menu dobrze uzupełnią zupy. Nie muszą być na mięsnym bulionie, wiosną chętniej jemy lżej. Intensywnie zielony krem z groszku z miętą, zupa szparagowa, botwina czy chłodnik to propozycje, które zawsze znajdą fanów. Można do nich podać grzanki z czerstwego pieczywa, usmażone na złoto i natarte czosnkiem.
Wiosenne desery
Jak zakończyć wiosenny posiłek? Najlepiej na słodko. Mimo że na sezonowe owoce jeszcze trzeba poczekać, jest kilka sposobów na to, żeby na wiosnę odświeżyć kartę deserów. Porzucamy cynamon i przyprawy korzenne, ciężkie ciasta z maślanymi kremami i podgrzewane szarlotki. Lekkim, a przy tym smacznym zakończeniem posiłku, będą puszyste kremy i musy z owocami, np. z mango czy z cytryną, puddingi, serniki, domowe lody. Pierwszym owocem, jaki pojawi się na straganach, będzie rabarbar i z pewnością nie może go zabraknąć w menu. Pod kruszonką, duszony, wrzucony do kompotu, karmelizowany – w każdym wydaniu będzie pyszny i zachęcający. My polecamy rabarbarowe racuchy – do wyrośniętego drożdżowego ciasta wystarczy wrzucić kawałki rabarbaru, usmażyć placuszki na oleju i podać z cukrem pudrem. Wiosna będzie smaczna!