Chef Kuba zdradza przepis na tańsze smażenie!
Jak smażyć taniej w prosty sposób? Czy istnieją proste zasady – do wdrożenia od zaraz – dzięki którym da się obniżyć koszty w swojej restauracji? Na te pytania odpowiada dzisiaj chef Kuba Steuermark. Dowiedz się więcej o obniżaniu food costu z perspektywy doświadczonego szefa kuchni. Poznaj kluczowe wymiary ekonomicznego smażenia!
Tańsze smażenie ma kilka wymiarów:
– wymiar czasu – można smażyć krócej
– wymiar ilości – można smażyć w mniejszej ilości tłuszczu
– wymiar odpowiedniej temperatury
– wymiar konserwacji substancji smażalniczej
Zajmijmy się nimi po kolei.
Wymiar czasu
W wielu sytuacjach możemy smażyć krócej – czy to głęboko, czy płytko. Jeśli doprowadzimy produkt do temperatury pokojowej (np. stek lub rybę), to możemy smażyć go krócej – na płytko! W głębokim smażeniu często frytowanie jest za długie: a przecież np. frytki możemy wysmażyć krócej, następnie posolić je i odczekać. Pamiętajmy, że skrobia dalej się „gotuje” już po wyjęciu frytek ze smażalnika. Gdy wrzucimy do smażalnika mniej produktu, to będzie szybciej gotowy.
Wymiar ilości
Starajmy się smażyć w mniejszej ilości oleju. Taka ryba, stek czy kawałek cukinii potrzebują tylko posmarowania tłuszczem, dobrego rozgrzania patelni i usmażenia. Sprawa gotowa – nie zatapiajmy ich w tłuszczu.
Wymiar odpowiedniej temperatury
W głębokim smażeniu poczekajmy na dobrze rozgrzany smażalnik i tłuszcz (najlepiej do temperatury 175℃). Nie smażmy w niższej temperaturze. Przy smażeniu płytkim starajmy się rozgrzać najpierw suchą patelni. Potem, dodając tłuszcz, podgrzewajmy go szybko i kładźmy produkt, aby smażył się efektywnie.
Wymiar konserwacji smażalnika
Jeśli nie przegrzewamy frytury, to codziennie ją filtrujemy. Odławiamy również przypalone resztki – dzięki temu tłuszcz do smażenia po prostu posłuży nam dłużej.
Powodzenia!
Kuba Steuermark