Sezon konferencyjny na horyzoncie: jak zaplanować bufet, aby zrobić wrażenie?
Może pozostawić po sobie niezatarte wrażenie lub niesmak na kolejne lata. Przygotowany z nutą fantazji bufet konferencyjny, niegdyś pełniący rolę posiłku, dziś nierzadko urasta już do rangi wykwintnego doświadczenia. Trendy w tym temacie nieustannie się zmieniają, bo też pole do popisu w organizacji bufetu jest naprawdę bardzo szerokie. Od czego każdy szef kuchni powinien zacząć jego planowanie i czego bezwzględnie nie może w nim zabraknąć?
Ani pora dnia, ani liczba uczestników nie mają tu znaczenia. Mając na uwadze, że jedni przybywają prawie z sąsiedztwa, a inni już z bardzo daleka, każdy organizator musi oferować swoim gościom poczęstunek na konferencji. Sztuką dobrego bufetu jest jednak zadbać o różnorodność, ładną formę, lekkostrawność i zawrzeć odpowiedź na różne oczekiwania. Od czego zatem zacząć jego planowanie i o czym nie możesz zapomnieć?
Bufet konferencyjny oraz diety i alergie – o czym Szef Kuchni musi pamiętać?
Bezpowrotnie już minęły czasy, kiedy bufet dzielono na mięsny i wegetariański. Coraz większa ilość alergii pokarmowych sprawia, że dobrze przemyślany bufet jest przygotowany na preferencje osób, które nie spożywają również nabiału, glutenu, lub są na diecie keto. Jeżeli wydarzenie ma charakter międzynarodowy, to dobrze mieć wiedzę, czy nie zajdzie konieczność przygotowania potraw uwzględniających zasady podyktowane religią. Nic nie robi na gościach tak dużego wrażenia, jak gotowość na każdy rodzaj scenariusza.
Z dużym uznaniem spotykają się również popularne stacje, na których potrawy są przyrządzane na oczach gości. To nie tylko uczta dla ich oka, ale też możliwość personalizacji posiłku według ich uznania. Sprawdza się tutaj zarówno przygotowanie sushi lub tatara, jak również sałatki czy też grzybowego kremowego risotto, do którego grzyby i cebulę warto podsmażyć na tłuszczu Eleplant. Ten pozwala bowiem uzyskać przyjemny smak masła, ale nie zawiera go w swoim składzie, dzięki czemu wpisuje się w oczekiwania wegan.
Twoja restauracja podąża za trendami? Wybierz lokalne i sezonowe produkty
Pamiętaj, że świeżość w gastronomii to wartość nadrzędna. A jej źródłem są sezonowe produkty od lokalnych dostawców. Tym sposobem oferujesz wyjątkowy smak, który dane owoce czy warzywa oferują właśnie w pełni sezonu. A dodatkowo wspierasz rodzimych przedsiębiorców, a to dla konsumenta ma dziś ogromną wartość. Jesień obdarza nas sporą ilością warzyw, m.in. kremową, lekko orzechową w smaku dynią. Postaw zatem na krem z dyni (z dodatkiem grzanek), sałatkę z pieczonych buraków (okraszoną koniecznie kozim serem), tartaletki z grzybami (spieszmy się korzystać z tych leśnych skarbów, bo sezon na grzyby jest bardzo krótki) lub risotto z dynią. Doskonale sprawdzą się również pieczone warzywa (marchewka, seler, pietruszka) jako element sałatek (nie zapomnij o dressingu z dodatkiem miodu).
Deser – kropka nad „i”
Mimo, że żyjemy w dobie sporej świadomości na temat zdrowego żywienia, słodkich przekąsek nie może w bufecie zabraknąć. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby słodka część bufetu również była utrzymana w sezonowej konwencji. Szarlotka z polskich jabłek czy też ciasto marchewkowe z dodatkiem orzechów to nie tylko odpowiedź na jesienny, kulinarny kierunek, ale przede wszystkim ponadczasowy smak, który urzeka najbardziej wybredne podniebienia. Słodka część bufetu nie powinna być jednak pozbawiona różnorodności. Przygotuj zatem również propozycję deseru dla tych uczestników, którzy cenią sobie kremową konsystencję. Na przykład, tartaletki, które możesz przyozdobić kremem z orzechową posypką. Tu idealnie sprawdzi się krem Prima Kreemi White, który za sprawą swojego składu jest nie tylko idealny dla wegan, ale przede wszystkim jest od razu gotowy do ubicia. Dodając jedynie dodatki smakowe skracasz czas przygotowania kremu i masz gwarancję, że za każdym razem otrzymasz tę samą, puszystą konsystencję.
Pamiętaj, że na każdej konferencji znajdzie się jednak część uczestników, którzy restrykcyjnie będą dbać o formę. Nie zapominaj zatem o świeżych lub suszonych owocach jako ukłon w ich stronę.
Fingerfoods – każda firma cateringowa o tym wie
Potrawy na konferencjach muszą być nie tylko smaczne i świeże, ale również przyjazne formą. Najłatwiej zatem na tego typu wydarzeniach spożywa się to, co można jeść rękoma bez zajmowania miejsca za stołem. Nie zapomnij zatem o tej części bufetu, która zapewni gościom drobne kreatywne przekąski. Takie jak mini burgery, sałatki w małych słoiczkach, koreczki czy też tartinki, określane mianem Fingerfood, które są obowiązkowym elementem każdego bufetu. Pamiętaj, że trend związany z ograniczaniem mięsa coraz bardziej przybiera na sile. Wykorzystuj zatem kreatywnie warzywa, a przy nazwach potraw nadmień również skąd pochodzą produkty. Bo bufet konferencyjny może być czymś znacznie więcej niż tylko jedzeniem. Może edukować, budować świadomość, tworzyć wyjątkową atmosferę.