Polacy kochają śniadania na mieście – jak jesień zmienia podejście do wizyt w restauracji?
„To pierwszy sukces dnia” – mawiają szefowie kuchni o dobrych śniadaniach. A zwłaszcza jesienią. Bo wtedy śniadania na mieście smakują wyjątkowo dobrze: kremowa dynia, słodkie jabłka, chrupiące orzechy oraz cynamon to baza do sytych, rozgrzewających i przede wszystkim nieszablonowych porannych posiłków. Czyli dokładnie takich, jakich poszukują Twoi goście. Zaskocz ich ciekawym, śniadaniowym menu aby to właśnie u Ciebie chcieli rozpoczynać swój dzień. Poznaj inspiracje, których nie może zabraknąć w Twojej restauracji. Wykorzystaj bogactwo sezonowych składników, aby wyróżnić swoją ofertę na tle konkurencji i przyciągnąć jeszcze więcej gości.
Czasem jedzone w biegu, a czasem w rodzinnym lub biznesowym gronie. Scenariusze bywają różne, ale jesienią śniadania na mieście lubimy jadać zdecydowanie częściej i bardziej je celebrować. Bo kiedy aura za oknem nie sprzyja, ciepłe i przytulne wnętrza restauracji są idealnym miejscem na rozpoczęcie dnia. I nie jest to wyłącznie kwestią naszych czasów. Już w XIX wieku śniadania były czymś więcej, niż tylko posiłkiem, były elementem kultury, formą rytuału, stylem bycia dla wyższych sfer.
Dziś śniadania nie są już domeną wyłącznie elit, a i na śniadaniowym talerzu sporo się zmieniło. Ale to, co się nie zmieniło, to rola wspólnych posiłków: te już w starożytności budowały więzi, tworzyły wspólnoty i tak pozostało do dziś. Polacy uwielbiają wspólne śniadania na mieście, zwłaszcza jesienią. Bo to właśnie wtedy szukają coraz bardziej zaskakujących i wyrafinowanych pomysłów w menu. A jesień i jej plony, dają naprawdę mnóstwo możliwości.
Dynia na śniadanie – przełamuj w restauracji utarte schematy
Delikatnie słodka, lekko orzechowa, przyjemnie kremowa – pieczona dynia wytycza nowe reguły w przyrządzaniu śniadań. Zwłaszcza jesienią, kiedy osiąga pełnię swojego smaku, a u lokalnych dostawców jest łatwo dostępna i w przystępnej cenie. Z dodatkiem imbiru i mleka kokosowego będzie ukoronowaniem klasycznej jaglanki, często wybieranej przez Gości unikających glutenu i cukru. Z kolei Ci, którzy cenią sobie smak ciepłego chleba o poranku, z pewnością zatracą się w smaku grzanek z pieczoną dynią, kozim serem i chrupiącymi, prażonymi pestkami dyni. Nie tylko najmłodsi zechcą skosztować placuszków z dyni skropionych syropem klonowym, które z powodzeniem usmażysz na roślinnym, i co więcej, wegańskim tłuszczu Eleplant (bez oleju palmowego i glutenu, czym zdobędziesz przychylność sporej ilości świadomych Gości dbających o zdrową dietę) teraz dostępnym również w nowym wariancie (Eleplant Easy Smarable) opracowanym z myślą o natychmiastowym smarowaniu np. ciepłych, śniadaniowych rogalików dla uzyskania apetycznego połysku i miękkiej skórki, W ten sposób zaoferujesz kompleksowe rozwiązania dla różnych preferencji żywieniowych, od wegan po osoby z nietolerancjami pokarmowymi.
Pieczone jabłka oraz kardamon – sukces śniadaniowego menu gwarantowany
Kiedy mowa o jesiennym menu, nie sposób pominąć jabłka. Te niosą ze sobą ogromny potencjał. Przede wszystkim dlatego, że sadów jest u nas dostatek a Ty możesz wybierać spośród kilkudziesięciu odmian dostępnych u lokalnych dostawców. Te deserowe odmiany (słodkie) jak m.in. Gala, Ligol, Szara Reneta czy Jonagold, przełamią smak odżywczej owsianki (wzbogaconej połową łyżeczki masła, łyżeczką miodu i orzechami na które jesienią również w Polsce mamy sezon, a które podkreślą rodzimy charakter takiego śniadania), wybieranej na śniadanie zwłaszcza przez osoby aktywne sportowo. A szczypta kardamonu doda całości prawdziwej magii.
Z kolei połówki pieczonego jabłka z farszem z granoli oraz jogurtu naturalnego (ten ostatni dodaj już po upieczeniu jabłek w temp. 180 st. C przez 15-20 minut) będą doskonałą propozycją dla tych, którzy szukają śniadania w mniej oczywistym kształcie. Nie zapomnij tylko o dodatku cynamonu, wanilii i miodu.
W progach swojej restauracji z pewnością powitasz również gości, dla których to właśnie naleśniki są synonimem tych jesiennych, najbardziej sycących śniadań. Pomyśl o naleśnikach pełnoziarnistych z pieczonym jabłkiem (i cynamonem) oraz twarożkiem waniliowym. Jeżeli jabłka wolisz podsmażyć, niż upiec, zrób to koniecznie na maśle (lub w wersji wege na roślinnym tłuszczu Eleplant, który z powodzeniem możesz wykorzystać nie tylko do smażenia, ale też pieczenia i gotowania). Wprowadzając różne opcje zasygnalizujesz, że Twoje menu jest elastyczne i odpowiada na potrzeby szerokiego grona gości.
Pieczona gruszka – śniadanie, do którego niejeden klient zechce wracać
Równie cennym, rodzimym skarbem, co jabłka, są u nas gruszki. W Polsce uprawy obejmują kilkanaście jej gatunków, ale tym najbardziej popularnym jest Konferencja (dobrze znosi przechowywanie), Lukasówka (deserowa odmiana dająca późne owoce) i coraz popularniejsza Xenia. Upieczona (w 180 st. C przez 15 minut) i poukładana w plasterkach na grzankach z żytniego chleba z kozim serem będzie udanym, słodkim akcentem przełamującym wytrawny smak sera. A posypka z tymianku i orzechów będzie prawdziwym ukoronowaniem całego efektu.
Podobnie jak pieczone jabłko, pieczona gruszka również doskonale sprawdzi się w jaglance. Z tym, że może to być nieco bardziej pikantna wersja jaglanki, bo z dodatkiem imbiru, kardamonu i cynamonu. Na mleku krowim będzie się wpisywać w rodzimy charakter Twojego menu, a na roślinnym będzie odpowiedzią na potrzeby wegan i wegetarian. Nie żałuj posypki z orzechów i pestek dyni będących smakiem jesieni. Dzięki nim jaglanka będzie również bardziej sycąca i bogata w cenne dla zdrowia tłuszcze. Takie dania to nie tylko smak, ale i opowieść o bogactwie lokalnych produktów, co z pewnością docenią goście.
Jesienne śniadania – smaczne, sycące i bardzo kuszące
Mimo, że mają krótką tradycję, to śniadania jedzone na mieście przeszły prawdziwą ewolucję. Bo to, co do niedawna wydawało się jedynym, słusznym wyborem (jajka, pieczywo i kawa) dziś jest wypierane przez fantazję szefa kuchni oraz dużą dostępność lokalnych produktów. A w Polsce jesienią mamy całe ich bogactwo: dynia, orzechy, jabłka i gruszki to nie tylko przepyszna alternatywa dla tradycyjnych jajek. To również doskonała odpowiedź na tych, którzy lubią śniadania na słodko. Ale to przede wszystkim śniadania rozgrzewające (bo z dodatkiem przypraw takich jak imbir, cynamon czy kardamon), sycące (bo na bazie kaszy jaglanej, płatków owsianych lub żytniej mąki) i wpisujące się w kuchnię sezonową (dynia, owoce). A w dobie nurtu slow food to właśnie ten argument może najmocniej przyciągnąć do Twojej restauracji zgłodniałych gości. Jesień to cenna pora roku w gastronomii. Warto wykorzystać cały jej potencjał. Stwórz niezapomniane jesienne menu, które nie tylko zachwyci smakiem, ale również opowie historię lokalności i sezonowości, budując lojalność Twoich Gości.