Sezon na fryturę – jak smażyć dużo i efektywnie?
Wieczorami restauracje przyciągają gości, którzy mają ochotę na chrupiące przekąski. Dotyczy to zwłaszcza większych grup, które chętnie dzielą się jedzeniem takim jak frytki czy nuggetsy. Co to oznacza dla restauratorów?
Natężenie ruchu w restauracji to z jednej strony wyższy utarg, z drugiej – większa ilość pracy na kuchni i zwiększone zużycie składników. Zwłaszcza tłuszczy wykorzystywanych do smażenia chrupiących przekąsek. Jak efektywnie zarządzać czasem i smażyć wydajnie, gdy sala i ogródek są pełne? Sprawdź nasze wskazówki!
Nie wyłączaj smażalnika – zamiast tego zmniejszaj temperaturę
Wyłączasz frytkownicę pomiędzy okresami smażenia? W czasie zwiększonej liczby zamówień bardziej opłaci Ci się zmniejszanie temperatury. Dzięki temu sprzęt zużyje mniej energii elektrycznej. Twój zespół będzie też mógł szybciej wydawać kolejne porcje – bez czekania na ponowne nagrzanie się urządzenia. W ten sposób zmniejszysz ryzyko wydłużonego czasu oczekiwania na danie.
Przygotuj wszystkie produkty przed rozpoczęciem smażenia
Nie tylko zaoszczędzi Ci to cenny czas, ale też wydłuży okres użytkowania frytury. Po pierwsze, przed wrzuceniem produktów do rozgrzanego tłuszczu dokładnie je osusz – przyspieszy to proces głębokiego smażenia. Po drugie, usuń ze składników nadmiar panierki, mąki czy kryształków lodu. Dzięki temu zminimalizujesz zanieczyszczenie frytury. Dodatkowo pamiętaj, by nigdy nie przyprawiać dań nad tłuszczem!
Dbaj o smażalnik – regularnie!
Smażalnik to jedno z podstawowych narzędzi szefa kuchni. Stan i higiena urządzenia mają więc ogromne znaczenie dla jakości przygotowywanych w nim dań. Jeśli nie będziesz dbać o smażalnik i czyścić go regularnie, pozostawione zabrudzenia, kurz i resztki jedzenia mogą zepsuć smak smażonych dań. Na koniec pracy lub przed jej rozpoczęciem dokładnie wyczyść więc sprzęt. Chwila, którą na to poświęcisz, poskutkuje oszczędnością czasu później, podczas przygotowywania potraw.
By smażyć wydajnie… nie smaż za dużo na raz!
Koszyk smażalniczy to pojemne narzędzie – uważaj jednak, by nie przeładować go jedzeniem. Jeśli umieścisz w nim za dużo żywności, temperatura frytury szybko spadnie, a produkt wchłonie za dużo tłuszczu lub będzie surowy w środku. Pamiętaj więc, że optymalny stosunek żywności do frytury wynosi mniej więcej 1:10. Może się wydawać, że wrzucając mniej jedzenia do koszyka smażalniczego marnujesz czas. W rzeczywistości jednak oszczędzasz sobie ryzyka, że danie nie wyjdzie i będzie trzeba przygotować je ponownie.
Zawsze zwracaj uwagę na jakość frytury!
Chcesz smażyć dużo i wydajnie? Wybieraj frytury składające się z wysokiej jakości roślinnych olejów rafinowanych. Pamiętaj, że powinny one mieć punkt dymienia powyżej 200°C. Dobrze sprawdzi się np. połączenie oleju rzepakowego i słonecznikowego wysokooleinowego, które znajdziesz między innymi we fryturze Maestro Gold od Bunge.
Dania smażone na głębokim tłuszczu to ważny punkt Twojego menu? Przetestuj nasze wskazówki w okresie wzmożonego ruchu, a zaoszczędzisz cenny czas i zredukujesz zużycie frytur. Pamiętaj przy tym, że ekonomiczne podejście w restauracji przestaje opłacać się wtedy, gdy wpływa na jakość serwowanych dań. W ostatecznym rozrachunku w gastronomii najcenniejsza jest przecież satysfakcja klientów!